Czy turkuć podjadek jest zagrożeniem dla roślin?
Wyglądem przypomina prehistorycznego stwora, a lecąc wieczorem przez ogród z głośnym szumem może nieźle nastraszyć. Turkuć podjadek, nazywany przez Rosjan „niedźwiadkiem”, a przez Niemców i Szwedów „krecim świerszczem”, większość czasu spędza w ziemi. Jego skryty tryb życia i niecodzienny wygląd sprawiają, że wiele osób uważa go za szkodnika i szuka sposobów, aby pozbyć się z ogrodu. A prawda o tym przerośniętym świerszczu nie zawsze pokrywa się z plotkami i domysłami.
Może niezbyt urodziwy, ale z natury nieszkodliwy
Subtelną urodą i wdziękiem turkuć podjadek raczej nie zachwyca. Trochę toporny, kilkucentymetrowy owad podobny do rzecznego raka nie przypomina ulotnych ważek, barwnych motyli i innych budzących sympatię gatunków. Pewnie dlatego ludzie boją się, że turkuć podjadek zniszczy ich rabaty.
Ludowe określenia turkucia podjadka (Gryllotalpa gryllotalpa), ze względu na jego tajemniczość i wyjątkowość, są zwykle mało pochlebne (Szwajcarzy nazywają go nawet „półdiabłem”), ale czy turkuć podjadek jest zagrożeniem w ogrodzie? Owad ten ma od 35 do 50 (maksymalnie 60) mm długości, jest brunatno-rudawy do prawie czarnego i ma mocne przednie nogi zaopatrzone w szufle. Potrafi latać i pływać, a żyje w luźnej glebie, przede wszystkim w pobliżu zbiorników wodnych. Buduje system korytarzy podziemnych o długości do 30 m. Po okresie godowym w maju i czerwcu samiczka składa 200-500 jaj w podziemnej komorze. Po 10 dniach wykluwają się larwy i zimują głęboko w ziemi. Przechodzą pięciokrotnie wylinkę, zanim mniej więcej po roku w pełni się rozwiną.
Turkuć podjadek w ogrodzie
Prawie całe życie spędza w wykopanych przez siebie podziemnych korytarzach. Odżywia się larwami innych owadów, dżdżownicami, pędrakami, drutowcami, ślimakami i ich jajami oraz innymi żyjątkami glebowymi. Plotka głosi, że turkucie, podobnie jak karczowniki, uwielbiają zjadać korzenie roślin. Jest to nieprawda – po korzenie sięgają turkucie podjadki wyłącznie z głodu – kiedy cierpią na brak „prawdziwego”, mięsnego pożywienia.
Aby zachować obiektywizm, trzeba przyznać, że takie całkiem bezkonfliktowe pożycie ogrodników z turkuciami jednak nie jest. Te „krecie świerszcze” drążą każdej nocy pod powierzchnią ogrodu wiele metrów nowych korytarzy, a z wrodzonego lenistwa preferują przy tym pulchną ziemię, na przykład taką, jaka jest pod warzywnymi rabatami. Trudno się dziwić, że siewki albo młode sadzonki zostają przy tym zmieszane z podłożem.
Jak długo liczba tych owadów w ogrodzie pozostaje w granicach rozsądku, należy się właściwie z obecności tych dziwacznych stworzeń cieszyć. W wielu regionach na skutek ustawicznego zwalczania, a także zanieczyszczenia gleby nawozami i pestycydami, turkucie podjadki całkiem wyginęły. W niektórych krajach zostały nawet wpisane na Czerwoną Listę, jako gatunek zagrożony wyginięciem. A jeśli kogoś ten owad naprawdę zdenerwuje, niech go schwyta żywego w pułapkę i uwolni gdzieś daleko od ogrodu.
Obraz szkód wyrządzanych przez turkucia podjadka
W normalnych warunkach turkuć podjadek, dalszy krewny świerszcza i pasikonika, jest niewątpliwie sojusznikiem ogrodnika w walce z pędrakami, ślimakami i innymi prawdziwymi szkodnikami roślin. Normalne warunki oznaczają tutaj umiarkowaną liczbę osobników i dostatek odpowiedniego dla nich pożywienia. Jeśli populacja turkucia nadmiernie się rozbuduje, a preferowanego pokarmu w odpowiedniej ilości zabraknie, mogą powstać pewne problemy:
- nadgryzione warzywa korzeniowe i bulwy,
- wygrzebane siewki i sadzonki,
- kopczyki i przekopane miejsca na rabatach,
- dziury i przebarwienia na trawniku,
- uszkodzone korzenie roślin.
Ponieważ turkucie podjadki są aktywne nocą, spotkanie z nimi następuje bardzo rzadko. To, czy owady zadomowiły się w Waszym ogrodzie, można jednak rozpoznać po pewnych wskazówkach:
- Splądrowane rabaty warzywne i kwiatowe – Szczególnie świeżo założone grządki przyciągają turkucie. Kiedy w luźnej glebie kopią swoje tunele, wygrzebują siewki i mieszają z podłożem.
- Zwiędłe rośliny – Takie objawy mogą być też spowodowane przez inne szkodniki. Turkuć uszkadza często podczas grzebania korytarzy korzenie roślin, co skutkuje ich więdnięciem i zamieraniem.
- Wyschnięte miejsca na trawniku – Obumarłe place na murawie wielkości piłki tenisowej świadczą o obecności turkucia podjadka w ogrodzie. Pod tymi suchymi plamami znajdują się wykopane podziemne gniazda. Dla zapewnienia złożonym jajom słonecznego ciepła, samiczka celowo podgryza korzenie traw nad komorą lęgową, aby trawa wyschła i przepuszczała promienie słońca.
Ogólnie rzecz biorąc, turkuć podjadek lubi zamieszkać w ogrodzie zbliżonym do dziewiczego terenu i tam najczęściej nie jest nawet zauważany. Jeśli jednak zabraknie dzikich zakątków z wysoką trawą i kompostem, problem może się szybko ujawnić.
Naturalne środki ograniczenia liczby owadów wyrządzających szkody w ogrodzie
Turkuć podjadek, niegdyś bardzo pospolity, stał się dzisiaj gatunkiem rzadko spotykanym. O ile jego masowe występowanie powodowało istotne szkody w uprawach ogrodowych i szkółkarskich, to obecna liczebność owada nie ma praktycznego znaczenia. W niektórych krajach turkuć podjadek stał się nawet gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Z tego względu należy dokładnie rozważyć, czy jakiekolwiek zwalczanie tego owada jest rzeczywiście konieczne. Jeśli szkody są znikomo małe, można spokojnie pozwolić mu na zamieszkiwanie w ogrodzie. Gdyby uszkodzenia roślin powodowane przez turkucia były istotne, należy sięgnąć po środki naturalne, a nie od razu po chemiczne insektycydy.
Jedną z metod ograniczenia populacji owadów jest wspieranie ich wrogów naturalnych. Należą do nich jeże, ryjówki, krety i niektóre ptaki, jak na przykład kosy. Tworząc ogród naturalny, stwarza się zwierzętom optymalne warunki do życia i ułatwia utrzymanie równowagi biologicznej.
W razie konieczności można też zastosować pułapki do chwytania żywych owadów. Po wybraniu z pułapki należy przenieść je w miejsce oddalone od ogrodu, gdzie będą mogły swobodnie żyć.
Komentarze
Ten artykuł nie został jeszcze skomentowany.