Rośliny pnące zimozielone – podstawowa wiedza i pielęgnacja
Klasycznymi roślinami pnącymi są róże i powojniki. Niestety, nie są one zimozielone i ich uroda przemija z nadejściem zimy. Odporne na mróz pnącza są w naszej strefie klimatycznej raczej rzadkością.
Zimozielone rośliny pnące doskonale nadają się do tworzenia tła w przydomowym ogrodzie. Mogą maskować mało reprezentacyjne zakątki albo podkreślać optycznie ogrodowe przegrody. Dodatkowo zapewniają osłonę przed wiatrem, schronienie dla ptaków i innych pożytecznych zwierząt, a także wpływają pozytywnie na mikroklimat.
Chyba każdy ogrodnik-amator chciałby połączyć motyw zieleni w ogrodzie z cenną właściwością zimozieloności. Jest to możliwe, ale raczej nie bez pewnych ograniczeń: rośliny zachowujące zielone liście w okresie zimowym mają często niepozorne, mało efektowne kwiaty, a na dodatek tylko nieliczne znoszą nasze klimatyczne warunki. W przypadku wieczniezielonych żywopłotów nie ma to większego znaczenia, ale od roślin porastających ściany oczekuje się zwykle barwnej dekoracji kwiatowej. W każdym konkretnym przypadku trzeba się zastanowić, czy rzeczywiście konieczne są zimozielone liście, czy może wystarczą tylko „półzimozielone” albo zwyczajnie „porządny”, zadbany widok w bezlistnej porze roku.
Pnącza zimozielone – indywidualne wymagania
Nie wszystkie pnącza wspinają się w jednakowy sposób. Aby zapewnić roślinom prawidłowy i zdrowy wzrost, trzeba wiedzieć, jak każdy gatunek roślin pnących radzi sobie ze wspinaczką. Podczas gdy większość „normalnych” roślin inwestuje mnóstwo energii w budowę stabilnej podstawy, część gatunków wykształciła na drodze ewolucji inną strategię rozwoju. Jej zaleta polega na tym, że obywa się bez energochłonnego rusztowania pędów i gałęzi, i wykorzystując podpory rozpościera szybko dużą liczbę prowadzących fotosyntezę liści. Wadą jest właśnie konieczność znalezienia podpór. Bez drzew, ścian, murów i skał przeżycie pnączy byłoby bardzo trudne. Dla przygotowania im właściwej pomocy, konieczna jest znajomość stosowanych przez pnącza metod wspinaczki. Niektóre, jak na przykład powojniki, owijają się wokół podpór, inne zaś, jak bluszcz lub winobluszcz, wytwarzają pędy czepne i wchodzą na każdą prawie powierzchnię.
Kiedy już dla wybranego gatunku pnącza zostanie dobrana odpowiednia podpora, trzeba jeszcze zastanowić się, która roślina spełni Wasze oczekiwania. Jeśli trzeba przykryć tylko trochę powierzchni, wystarczy słabo rosnąca i wymagająca podpory roślina, jak na przykład jaśmin nagokwiatowy. Jeśli z kolei trzeba zakryć od góry do dołu całe drzewo, lepiej sięgnąć po mocno rosnące pnącze, jak dzikie wino albo bluszcz.
Pnącza zimozielone a zabiegi pielęgnacyjne
Pnącza nie wymagają w zasadzie żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Większość z nich ma bardzo małe wymagania i rośnie bez wspomagania, a pielęgnacja ogranicza się tylko do regulacji ich wzrostu. Przycinanie w odpowiednim czasie wspomaga wzrost mocnych pędów, co wyraźnie redukuje w przyszłości zabiegi przycinania. W gruncie rzeczy nie chodzi o to, aby koniecznie mieć zimą w ogrodzie zielone liście, ale o wiele bardziej o zadbany, estetyczny widok ogólny.
Ważne jest też wczesne formowanie. Z każdym rokiem efektywne formowanie staje się coraz bardziej pracochłonne. Aby uzyskać wzrost na pożądaną szerokość, trzeba przymocować pędy płasko do podpory. Kiedy roślina osiągnie odpowiednią formę, wystarczy przeprowadzić tylko lekkie cięcie korygujące. Rozróżnia się tutaj rośliny kwitnące na pędach tegorocznych i ubiegłorocznych. Te, które rozwijają kwiaty na dwuletnim drewnie, przycina się bezpośrednio po kwitnieniu. Rozwinięte potem pędy wytworzą kwiaty w następnym roku. Gatunki kwitnące na jednorocznych pędach przycina się najlepiej na początku okresu wegetacyjnego.
Pnącza jako ozdoba i ochrona ścian domu
Rośliny pnące są w ogrodzie czymś więcej niż tylko elementem dekoracyjnym. Odpowiednio posadzone szybko rosnące pnącza mogą w krótkim czasie zazielenić niezbyt efektowną fasadę, stworzyć zielony dach na altanie albo surowe ogrodzenie z metalu przemienić w zielony, często również kwitnący szpaler.
Rośliny pnące rozwinęły technikę wspinania zamiast budowania konstrukcji nośnych z pni i bocznych pędów. Same nie są w stanie utrzymać się w pionie i potrzebują wsparcia innych roślin, ścian domów albo specjalnych podpór. Spośród około 90 rodzin botanicznych ponad 2500 gatunków prowadzi tryb życia pnączy. Pnącza w roli zielonej okrywy budowli chronią fasady przed różnymi wpływami warunków atmosferycznych, jak grad, deszcz i intensywne promieniowanie słoneczne. W okresie wegetacyjnym tworzą ze swej natury dodatkową warstwę ściany i wyrównują przez to różnicę temperatur między budynkiem i otoczeniem. Na dodatek tworzą przestrzeń życiową i ochronę dla ptaków i owadów.
Klasykiem pośród cienioznośnych roślin pnących jest bluszcz. Swoimi organami czepnymi, które wyglądają jak drobne korzenie, pnie się po murach, drzewach i ścianach. Także dzikie wino i hortensje pnące wspinają się bez pomocy. Róża pnąca wykorzystuje swoje kolce, aby utrzymywać się na przykład na drewnie pergoli.
Pnącza, które swoje pędy zawijają spiralnie na tyczkach lub drutach, stosują odmienną technikę wspinaczki. Dla nich idealne są pionowe podpory pionowe – druty, tyczki, słupy, łaty. Wystarczy też zwykła rynna, aby wzniosły się na wysokość dachu.
Zanim posadzi się rośliny pnące przed fasadą, trzeba sprawdzić, w jakim stanie jest ściana. Nie każda jest w stanie unieść znaczny ciężar zielonej masy pędów i liści. Także fasady tynkowane mogą ulec uszkodzeniu przez rośliny pnące.
Rośliny pnące zimozielone i wieczniezielone
- Pnącza wieczniezielone – W naszym regionie klasyczną zawsze zieloną rośliną pnącą jest bluszcz. Potrafi stworzyć naprawdę gęstą warstwę liści na dużej powierzchni. Ciekawą alternatywą dla niższych zazieleń może być trzmielina Fortune'a albo wiecznie zielony wiciokrzew Henry’ego. Większość innych gatunków, które w łagodnym klimacie uchodzą za „wiecznie zielone”, są u nas raczej tylko „zimozielone” i nie zawsze spełniają pokładane w nich oczekiwania.
- Pnącza zimozielone – Te rośliny zachowują zielone liście lepiej lub gorzej przez całą zimę i często pod koniec zimy przebarwiają się. Do tej grupy można zaliczyć ognik, irgę i jeżynę. Ich liście więdną i stopniowo opadają z nadejściem wiosny lub lata, częściowo z braku światła, ponieważ nowe pędy je zagłuszają. Ten rodzaj zrzucania liści pozostaje prawie niezauważony.
- Pnącza półzimozielone – Niektórym miłośnikom ogrodów wystarcza, jeśli bezlistny okres pnączy zostanie skrócony z ok. 4-5 miesięcy do 1-3, a taki zapewniają rośliny pnące półzimozielone. Zaliczyć do nich można akebię, a także nowe odmiany róż pnących. Wszystkie te rośliny wymagają stale wilgotnej gleby. U niektórych powojników i wiciokrzewów liście pozostają zielone, w zależności od przebiegu zimy, do następnej wiosny i dopiero wtedy zaczynają więdnąć. To powoduje czasem problem natury estetycznej: suche liście mocno trzymają się łodyg i trzeba je zbierać ręcznie.
- Pnącza długo zielone – Niektóre rośliny pnące odznaczają się bardzo wczesnym rozwojem liści i późnym ich zrzucaniem. Ulistnienie utrzymuje się na nich wprawdzie krócej niż na półzimozielonych, ale czasem może stanowić dobrą alternatywę. Do tej grupy należy m.in. aktinidia (owoce znane pod nazwą kiwi) i rdest.
Sprawdźcie: Rdestówka Auberta (bucharska) – najszybciej rosnąca roślina do ogrodu. Jak ją uprawiać?
Większość tego typu roślin bywa zimozielona jedynie teoretycznie, ponieważ jest w stanie zachować liście przez cały rok tylko podczas łagodnych zim. Nie mamy niestety wpływu na pogodę, ale istnieje mimo wszystko kilka gatunków pnączy, które są w stanie przetrwać zimę. O kilku piszemy poniżej.
Większość tego typu roślin bywa zimozielona jedynie teoretycznie, ponieważ jest w stanie zachować liście przez cały rok tylko podczas łagodnych zim.
Bluszcz pospolity (Hedera helix)
Najodpowiedniejszy jest nasz rodzimy, dziki podgatunek bluszczu. Jest doskonałym wspinaczem, bardzo odpornym na mróz i niezawodnie zimozielonym. Bluszcz nie musi koniecznie wspinać się po ścianach. Tworzy też gęste dachy na pergolach i szczelne zasłony na ogrodzeniach. Naliczono łącznie około 700 odmian tej rośliny. Odmiany często różnią się między sobą barwą liści – od jasnej do ciemnozielonej. Liście miewają też czasem jaśniejsze plamy albo obwódki.
Bluszcz nie musi koniecznie wspinać się po ścianach. Tworzy też gęste dachy na pergolach i szczelne zasłony na ogrodzeniach.
Bluszcz należy do roślin o najsilniejszym wzroście. Potrafi osiągnąć wysokość 25 m i wyżej. Roczny przyrost wynosi ok. 2 m. Jedna roślina potrafi zakryć powierzchnię 500 m2. Jeśli ktoś nie ma tyle miejsca do dyspozycji, powinien wybrać odmianę mniej ekspansywną, na przykład bluszcz kolchidzki. Bluszcz nie znosi długotrwającej suszy, musi być podlewany również zimą. Podobnie jak krzewy zimozielone wyparowuje zimą poprzez liście wodę, którą musi uzupełnić. Warto pamiętać, że cała roślina (zwłaszcza owoce) jest trująca dla ludzi i zwierząt.
Wiciokrzew Henry’ego (Lonicera Henryi)
Zimozielony wiciokrzew może być alternatywą dla bluszczu. Ta odmiana, o strefie 6B, może mieć problemy z zimozielonością tylko we wschodniej części Polski. Podczas bardzo mroźnych zim może dojść do tego, że liście wiciokrzewu opadną, ponieważ korzenie nie są w stanie dostarczać roślinie wody z zamarzniętej gleby. Wiosną jednak, najczęściej niezawodnie, wiciokrzew wypuści nowe pędy. Oznaką braku wody jest zwijanie się liści. Jest to naturalny mechanizm obronny, który ratuje roślinie życie. Parowanie wody zostaje zredukowane, a wiciokrzew nie schnie.
Zimozielony wiciokrzew może być alternatywą dla bluszczu. Ta odmiana, o strefie 6B, może mieć problemy z zimozielonością tylko we wschodniej części Polski.
Zimozielony wiciokrzew jest jedną z najlepszych roślin pnących do osłony murów, pergoli i ogrodzeń. Pędy osiągają wysokość do 8 m. Roślina oplata nimi podpory, dlatego nie należy jej pozostawiać przy gładkim murze bez kratek lub innych konstrukcji pomocniczych. Jedna roślina może zająć do 4,5 m szerokości. Rocznie przyrasta ok. 30-60 cm, nie jest więc tak szybka, jak bluszcz. Lubi słoneczne, a najbardziej półzacienione stanowiska.
Trzmielina Fortune'a ‘Radicans’ - Euonymus fortunei
Niski, ścielący się krzew, o raczej małych przyrostach (ok. 20-30 cm w ciągu roku). Tworzy gęste, zimozielone kobierce również pod koronami dużych drzew. Nadaje się doskonale do zakrywania niskich murków. Ta odmiana jest odporna na mróz (bez problemu wytrzymuje -25ºC). Nie jest tak ekspansywna jak bluszcz, dlatego nadaje się szczególnie do małych ogrodów. Roślina potrzebuje tylko lekko wilgotnego podłoża, najlepiej w półcieniu.
Nadaje się doskonale do zakrywania niskich murków. Ta odmiana jest odporna na mróz (bez problemu wytrzymuje -25ºC).
Komentarze