Sansewieria (wężownica). Problemy w uprawie i nasze sposoby
Sansewieria (wężownica) należy do najmniej wymagających i bardzo wdzięcznych w uprawie roślin doniczkowych. Choć mówi się, że sansewieria nigdy nie choruje, zdarza się, że pojawiają się niepokojące objawy, świadczące o potrzebie działania. Niepokoisz się, że Twoja sansewieria może być chora lub zaniedbana? Przeczytaj o najpopularniejszych problemach w uprawie!
Czy sansewieria nigdy nie choruje?
Sansewieria jest rodzajem botanicznym, którego ojczyzną są suche i gorące obszary tropików. Jak wszystkie sukulenty, również sansewieria przystosowała się do okresowego braku wilgoci i potrafi doskonale przygotować sobie zapasy na czas suszy.
Daje się łatwo rozmnażać, a dzięki licznym odmianom o przeróżnych formach, sansewieria może sama ozdobić nawet duże mieszkanie różnorodnością zieleni. Kto lubi rośliny doniczkowe, a nie ma jeszcze w kolekcji sansewierii, powinien to szybko zmienić.
Mówi się, że sansewieria nigdy nie choruje; to powiedzenie mogłoby być prawdziwe, ale tylko w odniesieniu do swobodnie rosnących w swoim środowisku roślin, które znają tam swoich wrogów i potrafią się przed nimi bronić.
Jak czuje się sansewieria w europejskim mieszkaniu?
W naszym europejskim mieszkaniu sansewieria nie koniecznie orientuje się w zagrożeniach i nie zawsze zdoła się sama obronić. Kiedy na przykład otrzyma sąsiedztwo innej rośliny, która już w sklepie była chora, przeniesione patogeny mogą czasem odnieść sukces. Zakażenie może skończyć się dla sansewierii tragicznie, ponieważ grzyby, bakterie albo wirusy mogą ją niepostrzeżenie atakować od środka. Taką chorą roślinę trzeba przyciąć aż do zdrowego rdzenia, a często zdrowe jeszcze części można wykorzystać na sadzonki liściowe.
Także zadomowione w naszych warunkach „swojskie” szkodniki mogą osłabionej zimą sansewierii wyrządzić krzywdę. Jednak przędziorki albo mszyce dają się bez problemu spłukać, trzeba tylko zrobić im mocny prysznic. „Kąpiąc” szkodniki nie można zapomnieć o tym, aby nie przemoczyć zanadto bryły korzeniowej. Mocno przyczepione do liści zwierzątka można usunąć mydłem i spirytusem. Opryskanie nietoksycznym preparatem na szkodniki również nie zaszkodzi sansewierii.
Sansewieria - objawy choroby i obecności szkodników
Kiedy sansewieria przez dłuższy czas ulega szkodliwym wpływom, dają się zauważyć zmiany w jej wyglądzie i zachodzi potrzeba działania:
- Przebarwienia liści (zbyt jasne, zbyt ciemne, odbarwione) - najczęściej wywołane niedoborem albo nadmiarem składników pokarmowych.
- Przenawożenie albo niedostateczna podaż pożywienia do liści na skutek uszkodzenia korzeni.
- Zbita ziemia w doniczce – pomóc może przesadzenie do nowego podłoża.
- Zbyt obfite podlewanie albo czynniki chorobotwórcze mogą powodować miejscowe powstawanie zgnilizny – w odpowiednich warunkach można wyciąć te miejsca. Jeśli nie usunie się całego liścia, widoczne będą potem mało estetyczne szramy.
- Przemoczoną roślinę trzeba przesadzić do bardziej suchego podłoża i w przyszłości bardziej uważnie podlewać.
- Przy wykonywaniu cięcia należy zachować podwyższoną higienę, aby nie doprowadzić do zakażenia rany.
- Jasne plamy na liściach sansewierii z wyraźną krawędzią powstają w miejscach obumarcia tkanki. Przyczyną może być nadmierna albo zbyt niska temperatura. Plamy mogą powstać w różnych okolicznościach: na skutek oparzeń słonecznych albo wywołanych lampą. Mogą być też skutkiem szoku termicznego – jesienna noc na balkonie albo niedokładnie zamknięte okno.
- Te odcinki liści można odciąć, co jednak spowoduje późniejsze powstawanie blizn.
- Niewielkie plamy na liściach można też pozostawić w spokoju (nie wpłyną negatywnie na stan rośliny).
- Długotrwałe przebywanie w zimnym miejscu może spowodować zmiany w strefie wzrostu liści. Można je usunąć razem z liśćmi, albo pozostawić, licząc się z pewnym defektem urody sansewierii.
W gruncie rzeczy problemy w uprawie sansewierii mają często charakter względny i subiektywny. Początkujący miłośnicy roślin podnoszą alarm już przy każdej plamce na liściu i szukają zabiegów ratowniczych do cięcia włącznie. Z czasem nabierają doświadczenia w odpowiednim dawkowaniu wody i nawozów. Pewne doświadczenie pomaga też podjąć decyzję o ewentualnym cięciu liści.
Chętna do wzrostu, pięknie zielona sansewieria ma ogromną zaletę: kiedy jej pokrój albo ogólny stan przestaje pełnić dekoracyjną funkcję, nie trzeba z tego powodu rozpaczać, ale po prostu wyhodować ze zdrowych fragmentów liści nowe sansewierie.
Komentarze