Czy kosić trawnik przed zimą? Prawidłowa wysokość trawy
Zadbany trawnik nie kończy swojego sezonu wraz z pierwszymi jesiennymi chłodami. To, jak zostanie przygotowany do zimy, zadecyduje o jego kondycji wiosną, a ostatnie koszenie przed zimą to jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Kiedy wykonać ostatnie koszenie trawy?
Jesień to okres, w którym trawa zwalnia tempo wzrostu i zaczyna gromadzić zapasy energii w korzeniach. To właśnie wtedy murawa wymaga szczególnej troski. Jeśli pozostanie zbyt wysoka, źdźbła położą się pod ciężarem śniegu i stworzą wilgotne środowisko sprzyjające rozwojowi pleśni śniegowej. Z kolei zbyt niskie cięcie odsłania korzenie i powoduje ich przemarzanie, przez co wiosną trawnik będzie przerzedzony i nierówny. Odpowiednie koszenie trawnika pozwala utrzymać równowagę, zapewnia dobrą wentylację darni i ogranicza rozwój chorób grzybowych, jednocześnie chroniąc system korzeniowy przed chłodem.
Termin ostatniego koszenia nie jest sztywny, ponieważ zależy od pogody i regionu. Najczęściej przypada między końcem września a połową października, ale w cieplejszych rejonach, przy łagodnej jesieni, można je przeprowadzić nawet na początku listopada. Ważne jest obserwowanie pogody, ponieważ zabieg powinien nastąpić około dwóch tygodni przed spodziewanymi przymrozkami. Właśnie wtedy tempo wzrostu trawy znacząco spada, ale źdźbła są jeszcze elastyczne i nie łamią się pod nożami kosiarki.
Nie należy kosić trawnika, jeśli jest mokry po deszczu, pokryty rosą lub szronem. Wilgotne źdźbła ulegają wtedy poszarpaniu, co otwiera drogę chorobom i pleśni. Trawnik powinien być suchy, a pogoda stabilna.
Przeczytaj: W jakich godzinach nie powinno się kosić trawnika?
Idealna wysokość trawy przed zimą
Ostatnie koszenie przed zimą powinno pozostawić trawę na wysokość ok. 4-5 cm. To poziom uznawany za najbardziej bezpieczny – trawa nie jest narażona na wymarzanie, a jednocześnie nie będzie zbyt długa, by kłaść się pod śniegiem. Murawa o takiej wysokości utrzymuje zdolność do fotosyntezy jeszcze przez pewien czas, co pozwala jej zmagazynować energię na okres spoczynku.
Zbyt krótkie cięcie, czyli poniżej 4 cm, osłabia rośliny. Odsłonięta gleba szybciej zamarza, a korzenie tracą naturalną ochronę. Trawnik przycięty zbyt nisko często żółknie już w pierwszych tygodniach zimy. Z kolei pozostawienie źdźbeł dłuższych niż 5-6 cm sprzyja zaleganiu wilgoci, rozwojowi mchów i grzybów oraz gniciu dolnych warstw murawy.
Zobacz: Lepiej kosić trawnik rzadziej? Ekspert radzi
Zabiegi, które wspierają zimowanie trawnika
Samo koszenie to nie wszystko. Jesień to idealny moment na kompleksowe przygotowanie trawnika do zimy. Dobrym uzupełnieniem jest napowietrzanie gleby, czyli aeracja, która poprawia cyrkulację powietrza i odprowadzanie nadmiaru wody. W połączeniu z delikatną wertykulacją usuwa martwy filc i resztki obumarłych źdźbeł, co ogranicza ryzyko pleśni.
Nie można zapomnieć o nawożeniu jesiennym. W tym okresie należy stosować nawozy o ograniczonej zawartości azotu, ale bogate w fosfor i potas. Pierwiastki te wzmacniają system korzeniowy i zwiększają odporność trawy na mróz. Jeżeli gleba ma zbyt kwaśny odczyn, warto pomyśleć o wapnowaniu – poprawia to strukturę podłoża i ogranicza rozwój mchu.
Jesienią istotne jest także regularne usuwanie opadłych liści. Zalegające liście blokują dostęp światła i powietrza, tworząc wilgotne środowisko, w którym trawa gnije. Warto zatem raz w tygodniu przejść się z grabiami lub dmuchawą, by utrzymać powierzchnię murawy czystą.

Komentarze
Ten artykuł nie został jeszcze skomentowany.